Standardowo, trzeba wrzucić kilka fotek z ubiegłorocznej sesji, bo jestem jak najbardziej zadowolona ze współpracy z Daną. :) Zdążyłyśmy jeszcze przed nagłymi zmianami pogody, ale i tak było dość mroźnie, także szacun dla Dany, że wytrzymała ponad godzinę!
Wyszło tak, jak chciałam - połowa pomalowanej twarzy dodaje lekko mrocznego klimatu, ale nie ,,brzydzi" całokształtu.
Podsumowując - oby więcej takich współprac. ;)
Trzymajcie się ciepło i do następnej ( mam nadzieję w miarę szybko, choć nie wiem, czy znajdę tylu odpornych na zimno ) :D
----------
Jeśli tu jesteś i to czytasz - zostaw komentarz, chętnie poznam też opinie innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz